środa, 24 kwietnia 2013

Lebensborn

SS-Standarterfuhrer Max Sollmann szef Lebensborn
oskarżony w Procesie norymberskim.

Lebensborn (niem. Źródło życia) - instytucja niemiecka oficjalnie funkcjonująca jako opiekuńczo-charytatywne stowarzyszenie Lebensborn e.V. (niem. Lebensborn eingetragener Verein, pol. stowarzyszenie zarejestrowane "Źródło życia"), która funkcjonowała w strukturach organizacyjnych SS. Została powołana na mocy rozkazu Reichsführera-SS Heinricha Himmlera w 1936. Statut został przyjęty oficjalnie 12 grudnia 1935. Prezesem stowarzyszenia został H. Himmler.
Lebensborn w założeniach miał stworzyć odpowiednie warunki w sieci swoich ośrodków do "odnowienia krwi niemieckiej" i "hodowli nordyckiej rasy nadludzi" poprzez odpowiednią selekcję kobiet i mężczyzn przeznaczonych do rozmnażania w ramach demograficzno-politycznych założeń nazistowskiej polityki rasowej. Działalność Lebensborn była również próbą zahamowania wzrastającej liczby aborcji oficjalnie prawnie zakazanej w nazistowskich Niemczech, co dla planującej ekspansję militarną III Rzeszy (z punktu widzenia prowadzonej polityki ludnościowej) było zjawiskiem niekorzystnym. Rzeczywisty wpływ na ilość przeprowadzanych aborcji pozostawał niewielki, w 1938 w Niemczech ilość zabiegów usunięcia ciąży wynosiła ponad 600 tysięcy rocznie (cały program Lebensborn przyniósł zaledwie kilkanaście tysięcy nowych urodzeń).
Po rozpoczęciu okupacji niemieckiej w Polsce jej teren stał się celem penetracji różnych instytucji niemieckich (oraz struktur wojskowych i administracyjnych), w tym organizacji Lebensborn. Okres aktywnej działalności stowarzyszenia w Polsce rozpoczął się w 1942 (jednak próbne ośrodki zakładano już w 1940). Struktury Lebensborn w postaci pełnomocników funkcjonowały przy wszystkich Wyższych Dowódcach Policji i SS (niem. Höhere SS und Polizei Führer, HSSPF) w okupowanej Polsce (w Poznaniu i Krakowie). Pełnomocnicy Lebensborn byli funkcjonariuszami RuSHA, Centrali Przesiedleń Niemców Etnicznych (niem. Volksdeutsche Mittelstelle, VoMi) lub innych instytucji niemieckich powiązanych zwykle z RuSHA. Dodatkowo pełnomocnikom przydzielano pracownicę Lebensborn wyszkoloną w centrali stowarzyszenia w Monachium. W Polsce funkcjonowało ogółem 5 ośrodków Lebensborn: Bydgoszcz, Kraków, Helenów (p. Łodzią), Otwock, Połczyn - Zdrój, Smoszew (K. Krotoszyna). Do ośrodka, w którym stworzono bardzo dobre warunki pobytowe przywożono młode Niemki z terenu Rzeszy w wieku 15-18 lat. Umieszczano w nim także kobiety i mężczyzn z Polski. Młodzież polską (zarówno kobiety i mężczyzn) o "odpowiednim wyglądzie" fizycznym zatrzymywano na ulicach lub pociągach, lub nakazano stawienie się w odpowiednim miejscu. Po przejściu odpowiednich badań rasowych prowadzonych przez lekarzy niemieckich umieszczano ich w "ośrodku poprawy rasy" prowadzonym przez Lebensborn, gdzie wymagano stosunków seksualnych. W przypadku udanego zapłodnienia kobiety były wywożone do Rzeszy, gdzie miały urodzić dziecko. Na skutek zmuszania do obcowania płciowego wśród kobiet zdarzały się przypadki samobójstw.
Po wojnie, podczas procesów norymberskich w latach 1947-1948, Amerykański Trybunał Wojskowy w Norymberdze wystąpił z oskarżeniem przeciwko organizacji Lebensborn o zbrodnie przeciwko ludzkości, grabież mienia prywatnego i publicznego (głównie pochodzącego z polskich i żydowskich szpitali) oraz przynależność do organizacji uznanej przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy za przestępcze. Działalnością Lebensborn zajął się ósmy proces norymberski - tzw. Proces RuSHA (niem. "Volkstumsprozess" - dosł. "proces o ludowość", zaś oficjalnie znany jako proces "USA przeciw Ulrichowi Greifeltowi i innym"). Ostatecznie całe kierownictwo organizacji; Max Sollmann, Gregor Ebner oraz Günther Tesch zostało zwolnione z obowiązku odbywania kary, zaś jedyna kobieta postawiona przed sądem, Inge Viermetz otrzymała uniewinnienie 2 klasy: „z braku dowodów”. W wyroku z 10 marca 1948 sąd uznał Lebensborn za "instytucję opiekuńczą". Sąd nie skazał osób odpowiedzialnych za akcję rabunku dzieci i przymusowe odbieranie dzieci kobietom z obozów koncentracyjnych. Decyzję tę po uznaniu przez część środowisk prawniczych za skandaliczną zakwestionował w 1950 niemiecki Trybunał Denazyfikacyjny w Monachium, uznając całość działalności Lebensborn za zbrodniczą.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz