piątek, 6 grudnia 2013

Śmierć za pomoc Żydom.

Generalny Gubernator Hans Frank w towarzystwie gubernatorów dystryktów - fotografia grupowa. Od lewej widoczni: Ernst Kundt, Ludwig Fischer, Hans Frank, Otto Wachter, Ernst Zorner i Richard Wendler.
 

15 października 1941 generalny gubernator Frank podpisał „Trzecie rozporządzenie o ograniczeniu pobytu w Generalnym Gubernatorstwie”, odwołujące się do wcześniejszego dekretu Adolfa Hitlera z 12 października 1939 roku. Rozporządzenie Franka przewidywało, że „Żydzi, którzy bez upoważnienia opuszczają wyznaczoną im dzielnicę, podlegają karze śmierci. Tej samej karze podlegają osoby, które takim Żydom świadomie dają kryjówkę”. Jednocześnie zapowiedziano, że „podżegacze i pomocnicy podlegają takiej samej karze jak sprawca, czyn usiłowany karany będzie jak dokonany”. Cel rozporządzenia był jednoznaczny – zniechęcić Żydów do szukania ratunku poza gettem oraz odstraszyć ludność polską od udzielania im schronienia.
W ślad za rozporządzeniem Franka we wszystkich dystryktach Generalnego Gubernatorstwa zostały wydane zarządzenia o podobnej treści, podpisane przez miejscowych gubernatorów lub dowódców SS i policji. Między innymi gubernator dystryktu warszawskiego, dr Ludwig Fischer, wydał w dniu 10 listopada 1941 obwieszczenie, w którym ostrzegał, że karany śmiercią będzie każdy Polak, który ukrywającym się Żydom „udziela świadomie schronienia lub w inny sposób pomaga”. W wielu wypadkach podobne zarządzenia i obwieszczenia opublikowano także na szczeblu powiatu. Pod koniec 1942 roku akcja zagłady polskich Żydów (Einsatz Reinhardt) znajdowała się już w pełnym toku. W różnych regionach Generalnego Gubernatorstwa ponownie opublikowano wówczas zarządzenia miejscowych dowódców SS i policji, przypominające o karze śmierci grożącej osobom, które „Żydom świadomie udzielą pomocy”. W tym kontekście można wymienić m.in. obwieszczenie z 5 września 1942, wydane przez SS-Oberführera Ferdinanda von Sammern-Frankenegga (dowódcę SS i policji na dystrykt warszawski), a także zarządzenie policyjne starosty powiatu dębickiego Schlütera z 9 listopada 1942. Z kolei w dniu 21 września 1942 SS-Brigadeführer Herbert Böttcher – dowódca SS i policji na dystrykt radomski – wydał okólnik skierowany do miejscowych władz administracyjnych, w którym znalazły się następujące zapisy: „Doświadczenia ostatnich tygodni wykazały, że Żydzi, aby ustrzec się przed ewakuacją, uciekają właśnie z małych żydowskich dzielnic mieszkaniowych w gminach. Żydzi ci z pewnością zostali przyjęci przez Polaków. Proszę o możliwie szybkie wydanie wszystkim burmistrzom i wójtom nakazu, aby mieszkańcom swoich wsi wyjaśnili jak najdobitniej, że każdy Polak, który przyjmuje Żyda, staje się winnym […] Za ich pomocników uważa się również tych Polaków, którzy nie udzielając wprawdzie zbiegłym Żydom schronienia, dają im jednak wikt lub sprzedają żywność. We wszystkich wypadkach Polacy ci podlegają karze śmierci”.

Zbrodnia w Wierzbicy.

Kościół mariawitów w Wierzbicy.


 
29 stycznia 1943 Niemcy przeprowadzili we wsi Wierzbica (powiat radomski) akcję pacyfikacyjną, wymierzoną w rodziny podejrzewane o ukrywanie Żydów. Zamordowano wówczas Annę Kucharską wraz z czworgiem dzieci (15-letnim Mieczysławem, 9-letnim Bolesławem oraz 7-letnimi bliźniętami: Józefem i Stefanem) i matką, Julianną Ostrowską; Franciszka i Julię Książków wraz z dwoma synami (21-letnim Janem i 18-letnim Zygmuntem) oraz dwoje członków rodziny Nowaków (ojca i córkę). Z rąk Niemców zginęło także trzech ukrywanych Żydów