Kobiety z dziećmi czekające na transport
podczas Action Saybusch, 24 września 1940.
Akcja Saybusch, Aktion Saybusch (pol. Akcja Żywiec) –
akcja przeprowadzona przez wojska niemieckie i hitlerowską policję w czasie
okupacji Polski, polegająca na wysiedleniu od 20 do 50 tys. mieszkańców powiatu
żywieckiego na tereny Generalnego Gubernatorstwa i wprowadzeniu w ich miejsce
osadników niemieckich. Nazwa akcji pochodzi od niemieckiej nazwy Żywca –
Saybusch. Wysiedlenia z Żywiecczyzny
wiązały się z niemieckimi planami germanizacji terenów wcielonych do III Rzeszy
po aneksji na Polskę w 1939 roku. Władze okupacyjne prowadziły tzw.
"politykę umacniania niemczyzny" podczas której starano się na terenach
zamieszkałych przez ludność polską osiedlać w ramach akcji Heim ins Reich
kolonistów niemieckich, których na podstawie umów z Rosją i Rumunią ściągano ze
wschodu Europy. Do połowy grudnia 1940 roku do powiatu żywieckiego przybyło
ponad 3200 osadników ok. 700 rodzin, głównie niemieckich chłopów przesiedlonych
z rumuńskiej Bukowiny. Bezpośrednim inicjatorem wysiedlenia z pasa
wschodniego na odcinku Śląska był Gruppenführer SS Erich von dem Bach-Zelewski.
Akcję wysiedleńczą rozpoczęto 22 września 1940 o 5. rano,
kiedy to policja otaczała wybraną wieś, a do poszczególnych domów wchodzili
policjanci, informując gospodarzy o konieczności opuszczenia domu w ciągu 20
minut. Mieszkańcom odbierano pieniądze, inwentarz i wartościowe przedmioty,
pozwalając zabrać tylko odzież i jedzenie. Wysiedlonych odprowadzano do tzw.
punktów zbornych w Żywcu, Rajczy lub Suchej, gdzie odbierano im pozostałe
wartościowe przedmioty i poddawano selekcji pod względem "rasowym",
oddzielając osoby "wartościowe rasowo" od pozostałych. Według niemieckich
przepisów wysiedleni powinni otrzymywać przez 14 dni żywność i środki do życia,
w praktyce natomiast okradani byli z resztek dobytku. Z punktów zbornych
prowadzono wysiedlonych grupami po 40 osób piechotą na stacje kolejowe.
Czterdziestoosobowe grupy odpowiadały ilości ludzi mieszczących się w jednym
wagonie, a cały transport wysiedlonych obejmował zwykle około 1000 osób.
Pociągi kierowano do Łodzi, skąd rozwożono wysiedleńców po terenie Generalnego
Gubernatorstwa. Polaków wywożono potem w okolice Biłgoraju, Wadowic, Radzymina,
na Lubelszczyznę i Kielecczyznę, gdzie zostali pozostawieni sami sobie bez
żadnej pomocy. Niemcy uprzedzali miejscową ludność, że deportowani są bandytami
co dodatkowo pogarszało ich trudną sytuację ponieważ dzięki temu spotykali się
często z niechętnym przyjęciem lokalnej ludności. Wysiedleń dokonał
Polizei-Batalion Nr. 83 pod dowództwem majora Eugena Seima liczący ok. 500 osób
oraz funkcjonariusze Katowickiego Gestapo. W akcji użyto także wojska
niemieckie składające się w dużej części z proniemiecko nastawionych
Ślązaków.
Opuszczone domy były czyszczone i myte przez zmuszanych
do tego jeńców, najczęściej Żydów i lokalnych gospodarzy. Na przygotowanych
domach wieszano portret Hitlera i flagę ze swastyką, co oznaczało gotowość
gospodarstwa do zasiedlenia przez niemieckich osadników. Mimo akcji
propagandowej niemieccy gospodarze najczęściej rozczarowani byli prostymi
drewnianymi chałupami, w których kazano im mieszkać, oraz złej jakości ziemią
uprawną.
Saybusch Aktion została zakończona 12 grudnia 1940. Do
końca wojny z Żywiecczyzny i jej okolic wysiedlono około 50 000 osób, czyli
blisko jedną trzecią mieszkańców. Polaków przejściowo umieszczano w systemie
obozów przesiedleńczych i koncentracyjnych Polenlager. W obozach tych
przeprowadzano m.in. selekcje rasowe na odebranych rodzicom dzieciach, które po
pozytywnej weryfikacji wysyłano do ośrodków Lebensborn w celu germanizacji.
Wysiedleni gospodarze mogli powrócić do swoich, często zniszczonych,
gospodarstw dopiero po zakończeniu wojny.
Polacy wysiedlani ze wsi Dolna Sól w 1940
w czasie Aktion Saybusch.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz