Ksiądz major Mateusz Zabłocki (początek października 1939 r.).
Mateusz Zabłocki (ur. 16 sierpnia 1887, Żurawice, zm. 14
października 1939, Inowrocław) – polski duchowny katolicki, major Wojska
Polskiego, powstaniec wielkopolski, działacz społeczno-polityczny.
W czasach gimnazjalnych należał do tajnej organizacji
młodzieżowej Towarzystwo Tomasza Zana. Egzamin maturalny zdał w 1909 w
Gnieźnie, potem studiował w seminarium duchownym w Poznaniu i Gnieźnie. Po
otrzymaniu święceń kapłańskich był wikariuszem w Mogilnie, Kruszwicy i
Gnieźnie. Ochotniczo wstąpił do Wojska Polskiego 28 grudnia 1918. Brał udział w
powstaniu wielkopolskim, m.in. w walkach pod Szubinem i Łabiszynem. W
pierwszych dniach powstania, z powodu braku oficerów-dowódców, dowodził
oddziałem powstańczym pod Szubinem. Został przez Niemców wzięty do niewoli i
przykuty do działa. Po ucieczce powrócił do swego oddziału i dalej pełnił swe
obowiązki kapelana i żołnierza. Za pracę patriotyczną na terenie Wielkopolski i
udział w powstaniu otrzymał Krzyż Niepodległości.
W 1920 wrócił do Gniezna, gdzie został proboszczem
parafii św. Trójcy i dziekanem dekanatu gnieźnieńskiego I. Zostawszy
proboszczem 15 DP oraz równocześnie kapelanem 61 pułku piechoty wielkopolskiej,
wziął udział w wojnie 1920 roku. W czasie walk nad Berezyną 14 czerwca 1920,
widząc cofający się pod naporem Armii Czerwonej I batalion pułku, wybiegł przed
linie walczących, pociągając za sobą żołnierzy do przeciwnatarcia. Swoją odwagą
uratował batalion przed okrążeniem, za co otrzymał order Virtuti Militari V
klasy. Wydawał "Wiadomości Parafialne". Politycznie związany był z
endecją, reprezentował ją w radzie miejskiej. We wrześniu 1939 po opuszczeniu
miasta przez polskie władze objął dowództwo straży obywatelskiej i był
komendantem obrony miasta przed wojskami niemieckimi. W godzinach południowych
10 września wyjechał z kierowcą samochodem w kierunku Wrześni, aby z dowództwem
zbliżających się jednostek niemieckich omówić oddanie Gniezna. Mimo że na
samochodzie umieszczono białą flagę, na wysokości Żydowa Niemcy obrzucili go
granatami. Ksiądz Zabłocki odniósł ciężką ranę lewego przedramienia.
Umieszczono go w szpitalu w Gnieźnie, gdzie leczył go niemiecki lekarz
Andersch. W szpitalu przesłuchiwali go gestapowcy, obchodząc się z nim bardzo
brutalnie. Wprawdzie dr Andersch zabiegał o to aby księdza zatrzymać w szpitalu
pod pozorem złego stanu zdrowia, ale wysiłki te spełzły na niczym, gdyż w nocy
z 12 na 13 października dziekan gnieźnieński został aresztowany i osadzony w
więzieniu w Inowrocławiu. Za udział w Powstaniu Wielkopolskim i zorganizowanie
oporu przeciwko wojskom niemieckim księdza skazano na śmierć przez
rozstrzelanie. Zginął z okrzykiem "Niech żyje Polska". Wyrok został
ogłoszony afiszami 14 października 1939. Ekshumowane zwłoki przeniesiono po
wojnie na cmentarz św. Piotra w Gnieźnie. Jest patronem jednego z
gnieźnieńskich osiedli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz